10 kwietnia 2016

og. Val di Fiemme, han [pensjonat]


Informacje podstawowe

Imię hodowlane: Casall Ask
Data urodzenia: 2010
Płeć: Ogier
Rasa: Koń hanowerski
Maść: Kara
Hodowla: Anemone Stall
Właściciel: Chanel Anemone


Predyspozycje:
Skoki N - C

Opis

Historia: Val di Fiemme jest jednym z tych koni, których narodziny w zupełności nie były przypadkowe. Wręcz przeciwnie - od samego momentu pokrycia wspaniałej Hell Express z Rhovanon Stud ogierem Abristar, czyli synem żywej legendą w skokach przez przeszkody, z zaciśniętymi zębami wyczekiwaliśmy określonej daty porodu kasztanki. Miesiące dłużyły się nieubłaganie, a moje myśli zaprzątał jedynie hanowerski źrebak, dla którego rodziców wybierałam wyjątkowo dokładnie. Zależało mi na odważnym koniu z predyspozycjami nie tylko do skoków. Oczekiwałam od potomka obszernych i wygodnych chodów, smukłej sylwetki, zwrotności i szybkości, którą miała mi zapewnić wszechstronna linia matki, w której są takie sławy jak Silence czy Quanta Su z Liliowej Zatoki. Niemniej jednak nie spieszyło mi się wracać do startów w WKKW, więc przystopowałam z doborem nad wyraz wszechstronnych i utalentowanych koni, dobierając dla Hell Express Abristara stojącego w Liliowej Zatoce. Olśniło mnie, kiedy obeznałam się z papierami ogiera - w rodowodzie widniał między innymi Amstar, o którym zostało już wspomniane. Ogier legenda, mówiąc dużym skrótem. Abristar to koń typowo skokowy o zaskakująco poprawnej budowie i technice skoku, którą miałam nadzieję, że przekaże planowanemu źrebakowi. Abristar okazał się tu strzałem w dziesiątkę, gdyż jego matka była stricte koniem ujeżdżeniowym, wyłamując się z obrębu koni wszechstronno-skokowych w rodowodzie. Nie jest to więc dziwne, że nawet towarzysząc przy zapłatach za usługi hodowlane rodziców Vala, na mojej buzi widniał szeroki uśmiech. Od samego początku przeczuwałam, iż za jedenaście miesięcy narodzi się moja własna legenda.
Nad wyborem imienia myślałam jeszcze przed zaaranżowaniem pokrycia Hell Abristarem. Pisałam na kartkach wszystko, co wpadło mi wtedy do głowy, chwilę potem skreślając. W pewnej chwili Val di Fiemme miał się nazywać kompletnie inaczej, jednak moją decyzję odmienił ówczesny wyjazd z końmi do doliny o tejże nazwie, w regionie Trentino-Alto Adige. Niczym w kreskówkach, na dwa miesiące przed porodem Hell Express, żarówka zapaliła się nad moją głową. Nazwa miejsca, w którym przebywałam brzmiała tak pięknie i melodyjnie, że idealnie nadawała się dla mojego nowego nabytku.
23 marca 2010 na terenie stadniny w Wielkiej Brytanii, w której ówcześnie stacjonowaliśmy, przyszedł na świat kary, delikatny ogierek. Po pierwszej chwili moja osoba była na tyle rozczulona malutkim i jeszcze słabym źrebakiem, że nie mogłam pohamować łez szczęścia. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia, spychając na drugi plan moje dotychczasowe miłości. Zakochałam się w błyszczących oczach, czarną jak smoła maścią i dodającymi uroku mlecznych odmianach. Val di Fiemme szybko wstał, ponieważ po niecałych dziesięciu minutach, co nas niezmiernie ucieszyło. Rokował na silnego i odważnego konia, czyli dokładnie takiego, jakiego chciałam.
Lata mijały, aż nadszedł długo wyczekiwany okres pierwszych lonży, zajeżdżania, wyjazdów w teren i skoków. Val di Fiemme wydawał się być wymarzony. Podczas pierwszego kontaktu z jeźdźcem na grzbiecie zachowywał się w sposób wręcz idealny - był spokojny i zrównoważony, co było rzadkością wśród młodych koni. Niemniej jednak z czasem okazało się, że zarówno geny Abristara, jak i Hell Express były nad wyraz silne. Pierwsza praca ujeżdżeniowa potwierdziła zgodność ruchów Val di Fiemme z jego utalentowaną babcią, podczas terenów odezwała się jego impulsywność, odwaga oraz temperament, a na skokach przebijała się jego męska linia, po której odziedziczył wspaniałą technikę skoku, oraz - jak było zamierzone - większe zamiłowanie do parkurów, niż czworoboków i otwartych przestrzeni z kłodami crossowymi.
Charakter:
Ruch:
Podczas pracy: Lata mijały, aż nadszedł długo wyczekiwany okres pierwszych lonży, zajeżdżania, wyjazdów w teren i skoków. Val di Fiemme wydawał się być wymarzony. Podczas pierwszego kontaktu z jeźdźcem na grzbiecie zachowywał się w sposób wręcz idealny - był spokojny i zrównoważony, co było rzadkością wśród młodych koni. Niemniej jednak z czasem okazało się, że zarówno geny Abristara, jak i Hell Express były nad wyraz silne. Pierwsza praca ujeżdżeniowa potwierdziła zgodność ruchów Val di Fiemme z jego utalentowaną babcią, podczas terenów odezwała się jego impulsywność, odwaga oraz temperament, a na skokach przebijała się jego męska linia, po której odziedziczył wspaniałą technikę skoku, oraz - jak było zamierzone - większe zamiłowanie do parkurów, niż czworoboków i otwartych przestrzeni z kłodami crossowymi.
Dzisiaj Val di Fiemme stoi obok największej sławy w stajni, czyli Casalla Aska. Dogaduje się z nim świetnie, jak z resztą koni również. Hanower jest bezproblemowy - i na zawodach, i w stajni, i na treningach.
Na zawodach:

Informacje szczegółowe
Stajenne imię:
Znaczenie imienia:

Kuty:
Strzyżony:
Szczepienia: 
Kontuzje:
Przebyte choroby:

Embriotransfer/Nasienie mrożone:

Osianięcia



I miejsce w skokach klasy N
I miejsce w skokach klasy N
I miejsce w skokach klasy C
I miejsce w skokach klasy N
I miejsce w skokach klasy N "Florence Show Jumping"
I miejsce w skokach klasy C
I miejsce w skokach klasy C
I miejsce w skokach klasy C
I miejsce w skokach klasy N
I miejsce w skokach klasy C
I miejsce w skokach klasy N
I miejsce w skokach klasy N
I miejsce w skokach klasy C
I miejsce w skokach klasy N
I miejsce w skokach klasy C
I miejsce w skokach klasy N
I miejsce w skokach klasy C
II miejsce w skokach klasy N >> IS
II miejsce w skokach klasy N
II miejsce w skokach klasy N
II miejsce w skokach klasy N
II miejsce w skokach klasy C
II miejsce w skokach klasy N
II miejsce w skokach klasy N
II miejsce w skokach klasy C
III miejsce w skokach klasy C
III miejsce w skokach klasy C
III miejsce w skokach klasy C

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz